Myślisz o założeniu własnej gastronomii? Jesteś we właściwym miejscu. W tym artykule przedstawiamy nazwy które budzą wstyd i zachwyt. I przedstawiamy sprawdzone przepisy na stworzenie nazwy, która zapadnie w pamięć, spodoba się klientom, będzie wzbudzać apetyt u klientów i zazdrość u konkurencji. Zapraszamy do lektury.

Jeśli otwierając ten biznes, masz pewność, że chodzi Ci o stworzenie pojedynczego lokalu, w miejscu gdzie brakuje konkurencji, być może nazwa nie będzie miała pierwszorzędnego znaczenia. I tak każda restauracja obok zamku nazywa się Zamkowa, a każda w górach to Bacówka. To dobra lokalizacja sprawia, że wszystkie te firmy istnieją jeszcze na rynku. Przeglądając rynek dalej, jest już tylko gorzej...
Zestaw gastronomicznych smaczków, które bawią do łez.
W Gdańsku, obok gmachu sądu, jest słynny bar bistro o nazwie: "Alibi" i to ma sens. Widząc przy drodze szyld “Świeże Chłopskie Jaja”, pozostaje nam uśmiechnąć się i pojechać dalej. Jednak kiedy widzimy podobne temu nazwy lokali gastronomicznych, czy restauracji, przestaje być już śmiesznie. Szyld w stylu "Staropolskie jadło - pizzeria", jest po prostu bez smaku. A najgorsze, że jest tego więcej. Zobacz tu naszą wielką kolekcję fajnych nazw firm, z których śmieje się kraj.

Tak powinna brzmieć nazwa Twojej restauracji.
Masz aspirację budować prawdziwą gastronomiczną markę? Opracowanie nowej nazwy firmy związanej z gastronomią to prawdziwe wyzwanie. Zwłaszcza, że trafne zwroty to zasób ograniczony. A dobre połączenia znikają jak ciepłe bułeczki. Przykłady nazw światowej gastronomii, nie dają dziś odpowiedzi na to pytanie. Zwłaszcza, że konsumenci coraz częściej omijają korporacje szerokim łukiem i zwłaszcza jeśli chodzi o żywność wolą produkty lokalne. Wyjątkiem są oczywiście kawiarnie, ale o tym za chwilkę.

Na szczęście skończyły się czasy kiedy fajne polskie marki gastronomiczne, ukrywały się pod zagranicznymi pseudonimami. Dziś dumni jesteśmy z wielu mijanych po drodze do pracy miejsc. Oto niektóre z nich.

Jak stworzyć udaną nazwę? Poznaj 7 Szczęśliwych recept.
Jeśli wciąż zastanawiasz się jaka nazwa będzie najlepiej zdobić twój lokal, poniżej prezentujemy kilka pomysłów, które powinieneś wziąć pod uwagę. Kompletny proces Tworzenia nazwy opisujemy tutaj, a masę dodatkowych pomysłów tutaj. Oczywiście zawsze możesz zlecić to nam. Zapytaj nas o darmową ofertę mailowo, lub telefonicznie: 660 970 980. Jesteśmy tu by Ci pomóc.
1. Myśl globalnie, nie lokalnie.
Wiele małych firm działa w ramach niewielkich rynków lokalnych. Nie oznacza to jednak, że Twoja nazwa powinna się odnosić do nazwy geograficznej. Jeśli Twoi klienci docelowi znajdują się w okolicy, to będą wiedzieć, że działasz lokalnie. Dodanie nazwy miasta do nazwy kawiarni, czy restauracji sprawi tylko, że utkniesz w długim wykazie innych okolicznych firm o podobnych nazwach. Jeśli koniecznie chcesz umieścić gdzieś nazwę miasta, wykorzystaj ją w marketingu, np. „działamy wyłącznie na obszarze (miasta)”.
2. Znajdź przykłady do naśladowania.
Znajdź przykłady wspaniałych, wywołujących pozytywne skojarzenia, silnych, zapadających w pamięć i inteligentnych nazw. Następnie stwórzcie listę, którą będziecie mieć zawsze pod ręką. Mogą Ci one pomóc znaleźć nowe nazwy i obeznać się z dobrymi przykładami, dzięki czemu od razu rozpoznacie dobry pomysł.
3. Unikaj pseudołaciny i nibyfrancuszczyzny.
Nazwy, które brzmią jak zapożyczenia łacińskie, są świetne i łatwo zastrzec do nich prawa, ponieważ zawsze można wymyślić taką, której nikt jeszcze nie wykorzystał. Niestety te wspaniałe cechy sprawiły, że w ciągu ostatnich lat pojawiło się zbyt wiele takich nazw. Gdy firma nie wie, co robić, wybiera pseudołacińską, lub francuską nazwę. Której nikt nie potrafi wymówić, odczytać ani zapisać. W nazwach żywności to, co polskie, jest lepsze!
4. Nie staraj się być KFC czy IBM.
Skrócenie nazwy firmy jest kuszące, ponieważ ułatwia komunikację i korespondencję. Niemniej jednak, jako właściciele małych firm możecie nie mieć odpowiednich zasobów i zdolności marketingowych, by uświadomić rynkowi, co oznacza wasz akronim. Zanim KFC stało się KFC, to przez ponad 50 lat rozwinęło tysiące lokali gastronomicznych pod nazwą Kentucky Fried Chicken.
5. Trzymajcie się z dala od nazwy „Ja Sp. z o.o.”.
Firmy często nazywane są imionami ich założycieli. Jeśli planujesz kiedyś sprzedać swoją firmę, to jeśli będzie się nazywać tak, jak wy, będzie mniej atrakcyjna dla potencjalnego kupującego niż firma z wyrobioną własną marką.
6. Poproś kogoś, by ją przeliterował.
Gdy sam zakładałem jedną z moich firm, nazwałem ją zbyt unikatowy sposób, i do szału doprowadzało mnie to, jak często musiałem ją literować. Przeprowadźcie test pisowni dla swojej nazwy firmy – poproście innych o jej przeliterowanie. Jeśli wypowiesz imię genialnej nazwy przez telefon, a po drugiej stronie usłyszysz, słucham?, albo Że jak? To jesteś w tarapatach.
7. Nie wyląduj w sądzie.
Nie wykorzystuj, nie pożyczaj i nie modyfikuj istniejących nazw znanych marek. To że przez dwa lata będziesz rozwijać biznes pod nazwą, która nie istniała na rynku, ale była zastrzeżona przez potentata nie usprawiedliwia Cię w świetle prawa. Ciężko zbudowaną markę, będzie trzeba zamknąć. Niesprawiedliwe, ale prawdziwe.
Jeśli jeszcze nie masz odpowiedniego kandydata, jesteśmy tu, by Ci pomóc. Skontaktuj się z nami już dziś i poznaj naszą pełną ofertę.