Śmieszne nazwy firm. Nie uwierzysz, jak oni się nazwali. - Copywriting
X
X

Napisz kilka słów o swoim projekcie
i otrzymaj niezobowiązującą ofertę.

Imię:
Mój email to:
Tel. Opcjonalnie
Napisz kilka słów o swoim projekcie
Podstawy
I techniki
Copywriting
w internecie
Nazewnictwo
I pozycjonowanie
Ikony
i ich historie
Wskazówki ekspertów

Projektowanie stron

Web design

Marketing internetowy

Agencja marketingowa

Projektowanie logo

Branding

Tworzenie nazw

Naming

Przekonujące treści

Copywriting

Śmieszne nazwy firm.

Nie uwierzysz, jak oni się nazwali!

Nie uwierzysz, jak
oni się nazwali. OMG!


Spis treści:

Widzieliście, żeby Komandos otwie­rał zakład kosme­tycz­ny? A kto inny nazwał by fir­mę “Poligon Zdrowia i Urody”? Gdy usły­sza­łem, że w cen­trum Krakowa jest fir­ma o nazwie “Akademia Paznokcia”, pomy­śla­łem, że bra­ku­je jesz­cze “Uniwersytetu Pięty”. Gorzów Wielkopolski wca­le nie pozo­sta­je w tyle i do dziś przyj­mu­je gości w zakła­dzie kosme­tycz­nym “Wamp”. Zastanawiam się też, ile to trze­ba mieć w sobie wia­ry, żeby nazwać salon fry­zjer­ski “Samson”? Okazuje się, że jest tego znacz­nie, znacz­nie wię­cej…


Uwaga: Choć ten arty­kuł to nie żart, wie­le z pre­zen­to­wa­nych tu nazw może być uzna­ne, za wul­gar­ne, obraź­li­we i nie­smacz­ne.

Strata Bank, czyli fajne nazwy firm zagranicznych.

W Chicago jest agen­cja pośred­nic­twa nie­ru­cho­mo­ścia­mi pro­wa­dzo­na przez gościa o nazwi­sku Oszust. W dodat­ku koleś ma to na szyl­dzie - “Oszust Realtors”. Zresztą obco­kra­jow­cy nigdy nie oszczę­dza­li nam wul­ga­ry­zmów. Powoli zaczą­łem się już przy­zwy­cza­jać do kosme­ty­ków - PUPA, gdy nagle rynek zaata­ko­wa­ła kon­ku­ren­cja z dźwięcz­ną mar­ką “O HUI”. Dalej na zachód, jest tyl­ko gorzej. “Yebane” w Hiszpanii, “DUPA” w Holandii, “CYC” ze sta­nów, “Cipex” z Anglii i “Cipa” z Włoch, to tyl­ko wybra­ne przy­pad­ki, któ­re z pew­no­ścią moż­na jakoś wytłu­ma­czyć. Gorzej jak taka mar­ka w akcie nie­kon­tro­lo­wa­ne­go roz­wo­ju ma nagle zachcian­ki pod­bi­jać kraj nad Wisłą.

Różne bannery ze śmiesznymi nazwami firm

Strata Bank z Nowej Anglii, czy Rabo Bank z Holandii z pew­no­ścią zasta­no­wi­ły by się dwa razy nad tym posu­nię­ciem. Jednak dyrek­tor gene­ral­ny innej fir­my, posta­no­wił nie robić dla nas wyjąt­ku i tak legen­dar­ny “Osram” zago­ścił w Polsce. Pytanie brzmi czy Osram osią­gnął suk­ces dzię­ki nazwie, czy pomi­mo niej. Tego do koń­ca nie wia­do­mo, ale tezę spraw­dzić posta­no­wi­ła fir­ma “Sika Poland”. I tak Sika robi Osra­mo­wi kon­ku­ren­cję. A nie­wzru­szo­ne Czeskie Elektroodbyty jak sta­ły, tak sto­ją. Swoją dro­gą jed­na z naj­star­szych restau­ra­cji w Pradze, nazy­wa się “Mucha” i praw­do­po­dob­nie ma to w zupie.

“Świeże Chłopskie Jaja”
i inne śmieszne nazwy firm spożywczych.

Koło Suchedniowa jest szyld, z któ­re­go tra­dy­cja aż kipi: "Staropolskie jadło - piz­ze­ria". Zastanawiam się czy ktoś mnie nie pozwie za kryp­to rekla­mę. Jeśli praw­ni­cy z gło­śnej Warszawskiej kan­ce­la­rii “Hałas i wspól­ni­cy”, podej­mą temat. Sugerowałbym im oddać spra­wę do moje­go rodzin­ne­go Gdańska, gdzie obok gma­chu sądu, jest słyn­ny bar bistro o nazwie: "Alibi". Swoją dro­gą cie­ka­we kto dostar­cza do Alibi mię­so? “Zakłady Mięsne w Żywcu - Wojciech Dobija”. czy Toruński “TOR-MIĘS”.


A ja się pytam, gdzie w tym cza­sie był Sanepid...

Fajne nazwy firm

W całym kra­ju, znaj­du­je się jesz­cze wię­cej takich “smacz­ków”. Restauracja “POD PSEM” i sklep mono­po­lo­wy “Pod Nosem”, zakła­dy “Mięsolux” i “ Kiełbapol”. Bar wege­ta­riań­ski “Glonojad”, a w Krzeszowicach przy głów­nej "79" ład­na tablicz­ka ze strzałką i napi­sem "bar-o-metr". Śmieszne nazwy firm to chy­ba nasza spe­cjal­ność.


Co powiesz na PPHU Fartpol, albo Inter-Fart?
Cała seria Polskich bąków z zachodnią inspiracją...

Fajne nazwy firm z zagra­ni­cy? To brzmi dum­nie. A gdy­by dodać do tego kró­lew­ski Royal, to prze­pis na suk­ces mamy goto­wy. I tak powsta­je pod­war­szaw­ska hur­tow­nia o nazwie “Royal Hurt”, czy­li Królewskie Skaleczenie. Podobnym tro­pem poszedł wła­ści­ciel fir­my “Baby Hurt”.

Śmieszne nazwy działalności

Jeśli jed­nak nie zna­my sub­tel­nej różni­cy mię­dzy sło­wa­mi “Skin” a “Leather”, nie powin­ni­śmy nazy­wać skle­pu z wyro­ba­mi “Skin Shop”. Abażurki z ludz­kiej skó­ry, są chy­ba zbyt mod­ne nawet dla Poznańskich Hipsterów. Właściciel fir­my w Mszanie dol­nej posta­wił na mię­dzy­na­ro­do­wą sym­bio­zę i nazwał swo­ją fir­mę “OKNODOR”. Jego kole­ga bran­ży pozaz­dro­ścił chy­ba for­tu­ny Bilowi Gatesowi, i nazwał fir­mę Windows 2000.

Nietypowa reklama

Ale to wszyst­ko nic w porów­na­niu z wszyst­ki­mi Polskimi trans­ami. Transy, to mój ulu­bio­ny, osob­ny gatu­nek... nazew­nic­twa firm. I tak rodzi się cała seria kre­atyw­nych pomy­słów. “Spidtrans”, “Partner Trans”, “ŁYSYTRANS”, “Zbych-Trans” Nie wia­do­mo, któ­re­go part­ne­ra do współ­pra­cy wybrać. Jeden zda­je się być lep­szy od dru­gie­go. Osobiście posta­wił­bym na coś pro­ste­go np: Translud (prze­woź­nik auto­bu­so­wy) - pro­sto to fakt.

"Gniotpol" - Cudze chwalicie, swego nie znacie.

Ale to wszyst­ko nic w porów­na­niu z wszyst­ki­mi Polskimi trans­ami. Transy, to mój ulu­bio­ny, osob­ny gatu­nek... nazew­nic­twa firm trans­por­to­wych. I tak rodzi się cała seria kre­atyw­nych pomy­słów. “Spidtrans”, “Partner Trans”, “ŁYSYTRANS”, “Zbych-Trans” Nie wia­do­mo, któ­re­go part­ne­ra do współ­pra­cy wybrać. Jeden zda­je się być lep­szy od dru­gie­go.

Śmieszne nazwy

Nie ma to jed­nak jak Komplex z Jankowic. Kompleksów zabra­kło za to wła­ści­ciel­ce fir­my z Nowej Wsi pro­du­ku­ją­cej Analizatory Gazów Technicznych, w momen­cie gdy posta­no­wi­ła nazwać swo­ją fir­mę “Anal-Gaz”. Dziwne, że te nazwy nie wywo­ły­wa­ły na twa­rzach ich auto­rów uśmie­chu. Nikt na to nie wpadł, że przed­ro­stek “anal” może oka­zać się praw­dzi­wym gnio­tem?

Śmieszny sklep

KRAK - SA Ośrodek Szkolenia Kierowców w Krakowie. Kraksa? SRSLY? A może koja­rzy Wam się to z nazwą cięż­kie­go nar­ko­ty­ku? Poza tym jed­na z milio­na nazw ze sto­li­cy Małopolski. Przykłady? Centrum Handlowe Tandeta. Nazwa, któ­ra była strza­łem w sto­pę nie wpły­nę­ła na pozba­wie­nie popu­lar­no­ści tego kra­kow­skie­go cen­trum. Albo Penetrator - nazwa domu makler­skie­go. Brzmi jak nazwa fil­mu sen­sa­cyj­ne­go kla­sy C. Czy ta nazwa pasu­je Wam do mądrych Panów w kra­wa­tach, ana­li­zu­ją­cych noto­wa­nia na gieł­dzie?


Są jesz­cze takie pereł­ki jak "Zryw" - spół­dziel­nia inwa­li­dów.


Może ktoś chciał dodać skrzy­deł inwa­li­dom, ale nazwa lek­ko nie pasu­je. Imadła, "Ścisk-pol", PW Piecobudex, Ciurex oraz Pomorski Handlobałt (spół­ka han­dlo­wa z Trójmiasta) - jak­by bałt zamie­nić na bełt było­by jesz­cze bar­dziej pikant­nie.


"Skór-wiel" - skóry z Wielunia
i inne śmieszne nazwy sklepów odzieżowych.

Stworzenie namin­gu pt. “Skór - wiel” wyma­ga ogrom­nej odwa­gi. Nazwy z bran­ży odzie­żo­wej łączy nawią­za­nie do kon­sump­cji, zna­nych marek odzie­żo­wych w połą­cze­niu z rymu­ją­cy­mi się okre­śle­nia­mi. Niektórzy poku­si­li się o spa­ra­fra­zo­wa­nie nazwy słyn­ne­go zespo­łu. Każda z tych metod na pew­no jest na wagę zło­ta, lecz efekt koń­co­wy zamiast zdu­mie­wać, wywo­łu­je grom­ki śmiech od któ­re­go bolą aż mię­śnie brzu­cha.

Śmieszna nazwa firmy

Lumpex to prze­cież marze­nie każ­de­go mar­ke­te­ra. To ten przy­pa­dek gdy ludzie “ceko­lu­ją ścia­ny”, lub noszą "adidasy”. Jeśli uda Ci wymy­ślić nazwę, któ­ra wej­dzie do potocz­ne­go języ­ka, możesz liczyć na pomnik lub kil­ka­dzie­siąt lat pamię­ci wśród potom­nych.

“Jebud” - Nazwa firmy rozbiórkowej i inne
przypadki nazewnictwa branży budowlanej.

Wrocławski pro­du­cent okien "Drutex" roz­po­czy­na szturm na rekla­my tele­wi­zyj­ne, a tym­cza­sem nie­da­le­ko Katowic rośnie w siłę “Szczelinex”. Jeśli cho­dzi, jed­nak o tą kate­go­rię usług, oso­bi­ście wybrał­bym jed­nak usłu­gi fir­my budow­la­nej “Romantica” z Płocka. Trzeba mieć tro­chę fan­ta­zję, aby sobie na to pozwo­lić, a przy­naj­mniej war­to by poznać taką eki­pę. Jak coś spa­da na zie­mię z hukiem to wyda­je dźwięk “jebud” i wła­śnie to sta­ło się inspi­ra­cją dla fir­my roz­biór­ko­wej.

Nietypowy slogan firmy

“Artykuły Metalowe - Jan Żelazny” Oto przy­kład dosko­na­łej nazwy i świet­ne­go slo­ga­nu w jed­nym. Idąc dalej tym tro­pem na uli­cy Legnickiej we Wrocławiu jest sklep ze śrub­ka­mi "Jasny gwint".

Miejsce 1: "Spaw" s.c.

Miejsce 2: Polodlew

Miejsce 3: BrukLin  i PolBrukers


A może dali­by­śmy w nazwie coś z Francuskiego?

Zabawna nazwa firmy

Także rodzin­ne biz­ne­sy mają zabaw­ne nazwy firm powsta­łe z wspól­nej pra­cy nad wymy­śla­niem epic­kich nazw. Często nazy­wa­no je od imie­nia, nazwi­ska zało­ży­cie­li doda­jąc fra­zę “ex” i tym spo­so­bem mie­li­śmy zatrzę­sie­nie firm pokro­ju “Elanex” czy “Adamex”. Często sto­so­wa­no też fra­zę “pol”, cze­go przy­kła­dem jest “Szwagropol”. Bracia Strach budzi lek­ki prze­strach coś na styl sycy­lij­skiej mafii rodzi­ny Corleone, a jak powią­że­my to z pro­fi­lem ich dzia­łal­no­ści to już nie mamy wąt­pli­wo­ści, że z sze­fa­mi tej fir­my lepiej nie zadzie­rać.

"Dent Worry" - Fajne nazwy gabinetów stomatologicznych.

W moim uko­cha­nym Sopocie, jak na arty­stycz­ną część trój­miast przy­sta­ło, wszech­świat pod­bi­ja arty­sta-den­ty­sta o dźwięcz­nej nazwie: “Art-Oral”. Stomatolożka z Krakowa, posta­no­wi­ła pod­po­wie­dzieć pacjen­tom o któ­rą część cia­ła cho­dzi, nazy­wa­jąc biz­nes “Oral Dent”. Bogu dzię­ki, że w swo­jej kre­atyw­no­ści nie poszła o krok dalej... A co powie­cie na gabi­net sto­ma­to­lo­gicz­ny o wdzięcz­nej nazwie "Bzzzzzzzyk".

Wesołe nazwy firmy

Idąc dalej w lekar­skim kli­ma­cie, pod Kra­ko­wem jest "Lekoland". A w Bia­łym­sto­ku Apteka "Placebo". Wesołe nazwy firm mają też duże sie­ci. Szeroko zna­na sieć skle­pów z obu­wiem Athleet's Foot - to jest nazwa w medy­cy­nie ozna­cza­ją­ca bar­dzo nie­przy­jem­ną defor­ma­cję sto­py wywo­ła­ną pew­nym rodza­jem grzy­bi­cy. Aż chce się nosić takie buty.

“Game Over” Ukryte znaczenia nazw firm pogrzebowych.

Nazwy zakła­dów pogrze­bo­wych to praw­dzi­wy “Underground”. W Zakopanym, znaj­du­je się zakład pogrze­bo­wy ”ZAKOPANE”. Podobno inspi­ra­cja przy­szła sama. W Radomiu jest zakład pogrze­bo­wy “Apokalipsa”, w Zamościu “Lamento”. Niektórzy jed­nak kie­ru­ją się filo­zo­fią wscho­du i wybie­ra­ją dro­gę dobrych sko­ja­rzeń. I tak w Bydgoszczy, mamy dom pogrze­bo­wy “Radość”. W Myszkowicach “Dobra Nowina” A na Mazurach ist­nie­je “Nowe życie”. No to jesz­cze to “BONGO” z Warszawy, nie wiem czy nie wypa­da­ło by zostać przy ory­gi­na­le. (Biuro Opieki Nad Grobami Obcokrajowców).

Tragiczne nazwy firm

Jeśli chcesz dowie­dzieć się cze­goś na temat kul­to­wych marek i o tym, jak wyglą­da pro­fe­sjo­nal­ny naming - dawaj tutaj. Jeśli szu­kasz pomy­słu na nazwę wła­snej fir­my, zobacz tu. A jeśli znasz inne przy­kła­dy firm od któ­rych łez­ka w oku się krę­ci koniecz­nie podziel się nimi w komen­ta­rzach.

Image
Dobry marketing
zaczyna się od
dobrych słów
Znalezienie dobrych słów
najłatwiej zacząć od
znalezienia dobrych ludzi
Zróbmy razem
coś fajnego

Napisz kilka słów o swoim projekcie
i otrzymaj niezobowiązującą ofertę.

Imię:
Mój email to:
Tel. Opcjonalnie
Napisz kilka słów o swoim projekcie