Nazwa to najbardziej stabilny element każdej marki.
Niektóre potrafią przetrwać ponad 100 lat; żaden inny element wizerunku nie jest tak przypisany firmie. To pokazuje znaczenie projektów nowych nazw. Dobre decyzje procentują tu przez dziesiątki lat; złe lub pochopne – również. Przyglądamy się ukrytemu życiu słynnych i niesławnych nazw światowych marek.
Nazwa firmy, przykłady kilku
najcenniejszych liter w każdym biznesie.
Jak ważna jest nazwa firmy? To proste – tak, jak ważna chce być ona sama.
Nazwa nowej firmy to ogół, a nie szczegół. To wszystko: cała firma, jej pochodzenie i przyszłość zamknięte w kilku sylabach, przez dziesiątki lat powtarzanych przez pracowników, klientów i konkurencję (Często ze zgrzytaniem zębów). Jak bardzo ważny może być taki projekt?
Dla inspiracji przy tworzeniu nazw nie ma granic: może być nią sam produkt, nazwisko właściciela, imię jego psa albo jakaś unikalna cecha związana z samym biznesem. Tak, jak wiele jest dróg do sukcesu, tak łatwo można też zaprzepaścić tę jedyną w swoim rodzaju szansę. Dlatego też naming — projektowanie nazw dla produktów i marek — stał się w świecie marketingu niemal oddzielną branżą.
Gdy nazwa nie jest zbyt udana, firma nadal może odnieść
sukces. Nigdy jednak nie będzie wiadomo, o ile mniejszy.
Nawet największe marki miewały problemy ze swymi nazwami. Bardzo często wynikały one z odmiennego znaczenia danego wyrazu w innym języku. Do historii reklamy przeszły przykłady nazw firm takie, jak: Chevrolet Nova (“nie jedzie” po hiszpańsku) czy Toyota MR2 (em-er-deux brzmi po francusku jak pewne bardzo niemarketingowe słowo na g…). Z tym ostatnim przykładem kojarzyć się też może straszący wielu Polaków producent żarówek Osram (nazwany od połączenia nazw pierwiastków osm i wolfram).
"Jak ważne jest podejście do namingu, pokazuje przypadek największego “namingowego” sporu o napój energetyczny Tiger."
Jak ważne jest podejście do namingu, pokazuje przypadek sporu o napój energetyczny Tiger. Przydomek dostarczony przez gwiazdę boksu tak dalece utożsamił się z nazwą napoju, że przy rozstaniu dwóch partnerów powstał spór o to, kto ma większe prawa — już nie do imienia, ale do marki nim nazwanej. Wartość sporu liczona jest w milionach (euro). – Całkiem sporo jak na 5 liter!
Gdy nazwą własną określamy całe kategorie produktów.
Czyli Cekol i inne święte Grale dobrego nazewnictwa.
Czasami nazwa przechodzi też z własności prywatnej do publicznej z uwagi na swój sukces. Wiele nazw produktów było kiedyś markami handlowymi. Rower, adidas, elektroluks, walkman, a nawet współczesne przykłady karchera czy junkersa – to wszystkosłowa potoczne, które pochodzą od zarejestrowanych marek handlowych. W 2000 roku firmie Psion udało się nawet opatentować nazwę “netbook”. Była to jednak rejestracja kontrowersyjna, i w niczym nie przeszkodziła przejściu tego słowa do języka potocznego.
Nazw firm, przykłady najsłynniejszych historii.
Kuszą nas bądź nudzą, ale skąd się właściwie wzięły?
Problem startujących biznesów wygląda następująco. Gdy nikt jeszcze nie jest oswojony z brzmieniem i stylem nowej marki, wydaje się ona być niedopasowana do rzeczywistości. Później, gdy sukces staje się już faktem, okazuje się, że rzeczywistość chętnie poddała się nowej, przemyślanej idei. Po wielu milionach wydanych na promocję, większość bardzo znana nazwa wydaje się oczywista i pasująca jak ulał. Oto kilka przykładów historii nazw firm, które mogły by zaskakiwać, gdyby popularność nie sprawiła, że nikt nie pyta już o ich znaczenie:
Przepis prosty jak dobre szwedzkie krzesło: Ingvar Kamprad (imię i nazwisko założyciela) połączono z Elmtaryd i Agunnaryd (miejscowość, w której dorastał, oraz nazwa gminy)
Kolejna nazwa, którą mało kto podejrzewa o pochodzenie od nazwiska. U źródeł tej firmy stoi współpraca T.E. Stockwella i Jacka Cohena.
Narodziło się z hasła reklamowego Cena Czyni Cuda. To, co wydaje się abstrakcyjnym, uniwersalnym inicjałem o bardzo wyrazistej grafice, jest dziś rozpoznawane w każdym mieście.
Serwis do publikowania filmów i animacji to doskonały przykład kreatywnej nazwy. To połączenie “video” i “me” (czyli “ja” po ang.). Idealna metafora dla miejsca, w którym lokuje się własne video.
Nazwa amerykańskiego producenta maszyn budowlanych tłumaczy się jako Gąsienica. Jak to możliwe? Właśnie z tym stworzeniem skojarzył się firmowemu fotografowi jeden z pierwszych traktorów firmy. Na szczęście założyciel, Benjamin Holt, podchwycił ten odważny pomysł…
Znany producent jogurtów został nazwany od nazwisk założycieli i udziałowców. Barbary Komorowskiej oraz Edwarda Mazura. To, co wydaje się abstrakcyjnym, inicjałem o wyrazistej grafice, jest dziś dobrze rozpoznawane.
Zwłaszcza starsze nazwy powstawały często od danych osobowych założycieli czy udziałowców. Nic dziwnego – pierwotnie, marka oznaczała właśnie tylko to. Od tamtych czasów minęło parę stuleci aktywnego handlu, a Internet odmienił go zapewne na zawsze. Samo spisanie danych z dowodu osobistego to dziś za mało. Potrzebne są wyróżniające adresy stron oraz idea, która będzie potrafiła wyraziście prezentować nową markę. Dlatego właśnie wszystko zaczyna się od nazwy.
Jeśli zastanawiasz się jak nazwać firmę - sprawdź artykuł na stronie naszych przyjaciół, lub zobacz nasz przewodnik po tworzeniu nazw firm.
Sprawdź też: Jak powstawała marka Dior?
Czy można nazwać syna TVN, a córkę – Toyota? Poznaj przykłady nazw firm, którymi ludzie nazywają dzieci.
W krajach, w których rodzice mają dużo swobodę w nazywaniu dzieci, być może należało by ją ograniczyć. W pomysłowym nazywaniu dzieci przodują oczywiście Stany Zjednoczone — kraj, jak się okazuje, również tej wolności. Co można powiedzieć na niemowlę nazwane od stacji telewizyjnej czy szamponu?
"Badania zanotowały 298 dziewczynek o imieniu Armani i 21 nazwanych L’Oreal."
Popularne są też bardziej ogólne nazwy spotykane na oznaczeniach popularnych produktów. Kaszmir, Wełna, Dżins – to imiona, które nosi niejedno amerykańskie dziecko. Całe szczęście, że nie np: “Prać Ręcznie”. Równie chętnie stosowane są słynne marki handlowe. Chłopcu, oczywiście, bardziej przystoi imię nadanie od samochodu, np. Infiniti bądź Chevy (zdrobnienie od Chevroleta). Rekordzistami pozostają zapewne rodzice niejakiego ESPN – chłopca nazwanego od sportowej stacji telewizyjnej. Czy, skoro rozwija się ono do Entertainment and Sports Programming Network, można uznać to za cztery imiona?
Niestety dziś dobre nazwy już nie powstają przypadkowo.
Tak samo jak wiele innych usług, dobranie skutecznej komercyjnie nazwy szybciej, łatwiej i taniej jest powierzyć komuś, kto robi to zawodowo. Niejednokrotnie dzwonią do nas osoby, które poświęciły budowaniu swojej marki wiele tygodni, i nie są zadowolone z rezultatów. Pomogliśmy wielu z nich, bo to, co dla nich było bardzo niestandardowym odejściem od codziennych obowiązków, jest samą istotą naszej pracy. Z przyjemnością pomożemy także i Tobie — Rozpocznij tutaj. Jeśli znasz inne ciekawe historie, związane z genezą nazw, podziel się z nimi w komentarzach.