Pisaliśmy już o tym, jak wybrać bardzo dobrego copywritera. Przyszedł czas, abyście poznali ich osobiście i dowiedzieli się od nich za darmo tego, za co na co dzień ludzie płacą im pieniądze.
Jeśli dopiero zaczynasz odkrywać mechanikę sprzedaży za pomocą słów, nie mogłeś trafić lepiej. To prawdziwe kompendium wiedzy zdobywanej latami i wyłożonej w prostych słowach. Nie przegap tej okazji.
Siedmiu wspaniałych i ich sprawdzone recepty na sukces
Poprosiliśmy przyjaciół i cenionych przez nas ludzi z branży o to, aby podzielili się z nami najcenniejszą poradą dotyczącą copywritingu. Jako, że słowo mądrość określa każdą z tych osób, to udało nam się stworzyć jednen z najmądrzejszych artykułów na stronach Copywriting.pl.
Daliśmy im wolną rękę, nie definiowaliśmy tematu z nadzieją, że ich wypowiedzi będą się uzupełniać. Tak się też stało. Ten tekst to efekt doświadczenia zdobywanego latami, dlatego jeśli dopiero zaczynasz przygodę z copywritingiem, radzę nie czytać tego jednym tchem. Pozwól sobie zatrzymać się po każdej wypowiedzi. Kolejność jest oczywiście alfabetyczna (z uwględnieniem dżentelmeńskiej uprzejmości).
Katarzyna Kot – KatarzynaKot.pl
Twój tekst ma odzwierciedlać sposób myślenia innych ludzi.
Pisz tak, jak myśli Twój klient
Czy wiesz, że każdy, kto trafia na Twoją stronę czegoś szuka? Pewnie jesteś zdziwiony, ale to właśnie główny powód odwiedzin. Ludzie, którzy przychodzą na Twoją stronę zawsze czegoś szukają. Albo informacji. Albo produktów. Albo usług. Albo... rozwiązania konkretnego problemu, który z ich punktu widzenia jest w danej chwili najważniejszy na świecie.
Nie wierzysz?
Zatem przypomnij sobie, co robisz kiedy coś Ci nie wychodzi, czegoś nie umiesz, coś jest za trudne lub niezrozumiałe. Wpisujesz zapytanie do Google i... szukasz. Szukasz tak długo, aż znajdziesz, najczęściej opuszczając wiele stron po drodze.
Dokładnie w ten sam sposób zachowują się inni. Dlatego dobrze zastanów się, do kogo piszesz i po co. Bardzo precyzyjnie zdefiniuj cele tekstu, jaki ma pojawić się na stronie – nieważne, czy będzie to strona z ofertą, strona firmowa, landing page czy tekst na banerze. Masz do wykorzystania potężną moc – słowa. Poznaj zwyczaje osób, które mogą zostać Twoimi Klientami, popatrz na nich jak na konkretnych ludzi – nigdy nie traktuj ich jak anonimowych użytkowników. Dowiedz się co lubią, czego się obawiają, jakie są ich marzenia. A potem pisz. Pisz tak, jak myślą osoby, które trafią na stronę. Po drugiej stronie ekranu zawsze siedzi jakiś człowiek.
Tomasz Banasik – TomekBanasik.com
Pamiętaj: dobry biznes zaczyna się od dobrej nazwy!
Czy kupiłbyś kochance róże, gdyby nazywały się „żygadła pospolite”? Czy zaprenumerowałabyś facetowi „Playboya”, jeśli nazywał by się „Super Express”?
Dobra nazwa oczywiście nie zastąpi dobrego produktu. Ale to ona sprawia, że odbiorca zainteresuje się właśnie tym produktem, a nie produktem konkurencji.
Bez względu na to, co zrobisz dla wypromowania swojej marki / produktu / usługi, jedna rzecz będzie się za nim ciągnęła zawsze: nazwa. Musisz mieć świadomość tego, że na każdą jedną reklamę, działanie PR, podanie wizytówki czy nawet rozmowę z kontrahentem wpływ będzie miała właśnie nazwa, z którą do niego przyjdziesz.
Możesz mieć kiepskie teksty na stronie www. Da się je łatwo poprawić. Możesz mieć słabe hasło reklamowe w kampanii reklamowej. Spokojnie: ono i tak zostanie zapomniane za kilka dni. Ale nie możesz mieć kiepskiej nazwy, bo to ją widać na każdym długopisie z logo firmy i każdej kartce twojego papieru firmowego.
Wojciech Diechtiar - MagnetycznyMarketing.pl
Zdefiniuj problem, przyjrzyj mu się bliżej, i podaj rozwiązanie.
To najlepsza rada dotycząca pisania artykułów na blogu, jaką kiedykolwiek otrzymałem. Pochodzi od Daegana Smitha. Pisząc według tego modelu z łatwością zaskarbisz sobie zaufanie czytelników i zbudujesz wizerunek eksperta w swojej branży.
Uwaga: problem!
Człowiek dysponuje ewolucyjnie wykształconym mechanizmem wykrywania potencjalnego zagrożenia. Dysponując profilem swojego idealnego odbiorcy jesteśmy w stanie określić problemy, z jakimi się boryka, które rozwiązuje nasz biznes. Umieszczając definicję problemu w nagłówku oraz pierwszej sekcji artykułu wyzwolimy ten mechanizm, przykuwając czytelnika do ekranu.
Głębiej w problem
Kolejnym celem copywritera jest zdobycie i pogłębienie zaufania do siebie. Osiąga go zajmując się szczegółowo zasygnalizowanym wcześniej problemem. Poświęć drugą sekcję artykułu wejściu głębiej w problem. Wskaż jego przyczyny, symptomy, roztocz wizję krótko- i długofalowych konsekwencji wynikających z nierozwiązania problemu.
Pomoc nadchodzi!
Dobry artykuł musi oferować rozwiązania problemu. Tylko zaspokajając pragnienie czytelnika zrobienia porządku z uprzykrzającym mu życie problemem zaskarbisz sobie jego wdzięczność. Nie ma tu miejsca na półśrodki. Twoje rozwiązanie problemu musi posiadać wymierną wartość dla czytelnika. Pisząc artykuł na bloga sprzedajesz rzetelną informację, zyskując w zamian reputację eksperta i zaufanie.
Łukasz Kamiennik - LukaszKamiennik.pl
Odkryj, czego ludzie chcą i pokaż, jak mogą to zdobyć.
Często – zbyt często – copywriterzy popełniają fundamentalny błąd: usiłują sprzedać daną rzecz, ponieważ chcą ją sprzedać; a nie dlatego, że ktoś bardzo chce ją kupić.
Wyjaśniając na przykładzie: uwielbiam cukierki. Ale jeśli zarzucę wędkę z tym, co lubię, wówczas ryby nie będą brały — bo ryby wolą robaki. Więc kiedy łowię, muszę myśleć jak ryba.
Kiedy piszę, muszę myśleć jak jego odbiorca, nie jak copywriter z arsenałem technik… Muszę mieć na horyzoncie profil idealnych potencjalnych klientów, tych 20% odpowiedzialnych za 80% rezultatów. Mówiąc profil mam na myśli: jego problemy, jego pragnienia, jego frustracje, jego marzenia, jego przekonania — czynniki, które poruszają w nim wrażliwą strunę i motywują do podjęcia oczekiwanej reakcji.
Teraz! Potrzeby, pragnienia, zmartwienia i marzenia potencjalnych kupujących można zamknąć pod jednym słowem: problemy. Nawet typowe pragnienie: „Hmm, skąd wziąć pieniądze na auto, które od dawna mi się marzy?” — jest problem? Jest.
Cytując klasyka, Elmera Wheeler, sławnego sprzedawcę dawnych dni — „Nie ma problemu, nie ma sprzedaży.” Zadaniem copywritera jest odnaleźć ten problem i skoncentrować wokół niego tekst.
Jeszcze jeden kontrastowy przykład mojej idei: Biorę tabletkę na ból głowy tylko, jeśli boli mnie głowa. Ktoś może być światowej klasy copywriterem, ale w życiu mnie nie przekona do zakupu tabletki na ból głowy, jeśli wpierw nie boli mnie głowa.
Tak my, copywriterzy, powinniśmy myśleć o odbiorcach, do których piszemy swoje teksty. Inaczej będą mało wpływowe.
Piotr Kulka - piotrkulka.online
Tylko ci, którzy idą pod prąd, wyróżniają się spośród wielu.
Think different - Steve Jobs 'Myślenie inaczej' jest w cenie. W czasie, gdy wiele młodych, ambitnych i zdolnych Polaków zakłada własny biznes z nadzieją na sukces rynkowy, ich najważniejszym celem długoterminowym w zakresie marketingu jest stworzenie silnej, wyrazistej marki.
Tylko dzięki niej będą w stanie przebić się przez rzeszę już działających firm. Nowy wizerunek wymaga świeżego podejścia do tematu prowadzenia biznesu.
W 2013 roku, tak jak w latach poprzednich, warto postawić na oryginalność i skuteczność komunikacji zewnętrznej firmy. Najważniejsze, by zostać zauważonym, a tylko ci, którzy idą pod prąd, wyróżniają się spośród wielu.
Dariusz Puzyrkiewicz - Dynanet.pl
Zbyt wiele ofert sprzedażowych mówi ‘chcę Ci coś sprzedać’ zamiast ‘chcę Ci pomóc’.
Maxwell Sackheim był jedną z legend marketingu bezpośredniego. Choć przetestował i pozostawił po sobie wiele skutecznych trików (między innymi Negative Option), to powyższy cytat oddaje główną myśl jego działań. „Too many direct mail letters say „I want sell You” instead of „I want to serve You”.
Dlaczego uważam, że to najlepsza rada na rok 2013? Bo to może Cię wyróżnić z tłumu reklamodawców na dwa sposoby.
Po pierwsze, Twoje oferty będą o wiele bardziej skuteczne, jeśli skupisz się na kliencie i jego pragnieniach i problemach. Jeśli oferujesz pomoc, to musisz znać go na wylot. Łatwo zdobyć i utrzymać uwagę czytelnika oferty, jeśli piszesz o tym, co zaprząta jego myśli.
Po drugie, zmienia się postrzeganie Twojej oferty, produktu i firmy. Zamiast nachalnego i samolubnego wołania „kup ode mnie, a nie od innych” po prostu dajesz klientowi do ręki rozwiązanie jego problemu. Jak myślisz, czy da się zignorować taką ofertę?
Michał Rybicki - Copywriterzy.com
Jeśli nie powiedzie Ci się za pierwszym razem, próbuj aż do skutku.
W początkach dziewiętnastego wieku pewien młody człowiek mieszkający w Londynie chciał zostać pisarzem. Jednak wszystko jakby się sprzysięgło przeciw niemu. Nie dane mu było chodzić do szkoły dłużej niż cztery lata. Ojciec siedział w więzieniu za długi i młodzieniec często bywał głodny.
Wreszcie dostał pracę: nalepianie etykiet na butelki z czernidłem w pełnym szczurów składzie. Sypiał w zniszczonym pokoju na poddaszu razem z dwójką innych chłopców — nożowników z londyńskich slumsów.
Miał tak mało wiary we własne umiejętności, że pierwszy swój tekst wysyłał do wydawcy w środku nocy, aby nie narażać się na kpiny. Odrzucano mu kolejne opowiadania. Wreszcie przyszedł wielki dzień i jedno z jego opowiadań przyjęto. Prawda, nie dostał za nie ani szylinga, ale jeden z wydawców go pochwalił. Jeden z wydawców wyraził mu uznanie. Był tak wzruszony, że tego dnia ze łzami w oczach długo chodził ulicami Londynu. Pochwała i uznanie, którego wyrazem było wydrukowanie opowiadania, zmieniły całe jego życie. Gdyby nie to, mógłby je spędzić w zaszczurzonych fabrykach. Być może słyszałeś o tym chłopcu. Nazywał się Karol Dickens.
Żądasz rezultatów? Podejmij właściwe działanie...
Na koniec, będę musiał Cię rozczarować, jeśli łudzisz się, że bez ciężkiej, codziennej praktyki napiszesz tekst, który wywinduje Twoją sprzedaż. Mawiają, że pierwsze śliwki to robaczywki. To prawda. Jeśli prowadzisz własny biznes i zdajesz już sobie sprawę, że największa moc marketingu płynie właśnie z copywritingu, to pozostają Ci dwa wyjścia. Albo wstępujesz do klubu, z pełną świadomością i godzisz się na wieczną naukę i zgłębianie natury ludzkiego umysłu, albo znajdujesz właściwego partnera do współpracy, a sam zajmujesz się tym, co umiesz robić najlepiej. Jakąkolwiek decyzję podejmiesz, trzymaj się blisko tych ludzi...